Pojawienie się w rodzinie dziecka z niepełnosprawnością jest doświadczeniem niezwykle trudnym, które rewolucjonizuje i często dezorganizuje życie wszystkich jej członków. Oczekując na narodziny dziecka rodzice nie spodziewają się choroby – dowiadując się o niej, często nie wiedzą, co mają robić.
W podobnej sytuacji znajdują się rodzice, których zdrowe dziecko doznaje urazów, które sprawiają, że staje się niepełnosprawne. Co istotne, choroba dziecka często znacząco zmienia proporcje w domowym budżecie, zwłaszcza gdy jedno z rodziców musi zrezygnować z pracy, by zaopiekować się dzieckiem.
Informacja o tym, że dziecko nie jest zdrowe jest dla rodziców tragiczna – początkowe niedowierzanie przechodzi w negację. Rodzice myślą, że to przecież niemożliwe, żeby ich dziecko było chore. Pojawia się niezrozumienie, strach, przygnębienie, poczucie beznadziei, czasem agresja.
Bezradność i bezsilność, jaką często odczuwają rodzice, staje się tak trudna do zniesienia, że przytłoczeni swoimi emocjami rodzice często pogrążają się w depresji. Chwile ukojenia daje systematyczna praca przy dziecku, które potrzebuje opieki.
Rodzice często desperacko szukają wyjścia z sytuacji, pojawiają się wtedy różnego rodzaju pomysły na zasadzie mechanizmów obronnych. Rodzice szukają winnych niepełnosprawności dziecka, co pozwala im zrzucić z siebie poczucie winy, często odrzucają myśl o tym, że dziecko jest niepełnosprawne. Ten czas to etap szukania rozwiązań, nieco chaotyczny, często prowadzący do gabinetów hipnotyzerów, bioenergoterapeutów i zielarzy. Po wyczerpaniu wszystkich możliwości rodzice często poddają się.
Pozytywny etap, na którym rodzice zaczynają pracować z dzieckiem, starając się ulepszyć jego egzystencję. Na tym etapie rodzice potrafią czerpać radość z bycia ze swoim niepełnosprawnym dzieckiem, odkrywają, że ich dziecko darzy ich bezwarunkową miłością i cieszą się tym. Szukają też rozwiązań, które sprawią, że ich dziecko będzie szczęśliwe.
Przejścia między poszczególnymi etapami nie są jasno wyznaczone, ich granice są płynne. Dla dziecka z niepełnosprawnościa trzeba wiele poświęcić, często zrezygnować ze swoich potrzeb, dotychczasowego życia. Wiele zależy od stopnia niepełnosprawności dziecka, tego czy wymaga stałej opieki, w jakim stopniu jest samodzielne, czy jest to niepełnosprawność fizyczna czy umysłowa. W równym stopniu istotne stają się towarzyszące choroby, przede wszystkim te, które powodują cierpienie dziecka i jego rodziców.
Opieka nad chorym dzieckiem jest wyzwaniem, któremu trzeba codziennie stawiać czoła. Opiekun takiego dziecka musi zawsze pamiętać o tym, że chore dziecko to mały człowiek, który miał mniej szczęścia niż pozostałe dzieci, ale to nie pozbawia go jego praw:
Rodzic, który to zrozumie i pozwoli dziecku na bycie samodzielnym na tyle, na ile dziecko jest w stanie, który nauczy dziecko samoakceptacji i zaszczepi w nim optymizm i odporność, da dziecku niewiarygodną wręcz siłę.
UWAGA – istotne jest, aby nie skupiać się na ułomności dziecka, ale tym, jaki ma potencjał. Nawet najbardziej upośledzone dzieci, z którymi systematycznie się pracuje, robią postępy. Te drobne kroki cieszą i motywują do dalszej pracy. Często wyczerpująca, trudna, kosztowna rehabilitacja długo nie przynosi efektów, ale nawet najmniejsze postępy potrafią wynagrodzić cały włożony trud.
Niepełnosprawne dziecko, mimo wszystkich codziennych wyzwań, jakie stawia przed rodziną, może być źródłem olbrzymiej radości i satysfakcji, jeśli tylko się na to pozwoli. Takie dziecko uczy pokory, cierpliwości i wrażliwości, uczy empatii i oddania. Rewanżuje się bezgraniczną miłością i oddaniem.
To jest wyrób medyczny.*
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
*Dotyczy wyrobów chłonnych na nietrzymanie moczu i śliniaków.